Na pomoc Annie! Cz#1 Atualizacja 18.10.17
Witajcie kochani! Chyba w ostatnim poście "wykrakałam", że szykuje się super aktualizacja. Więc, czy dzisiaj uratujemy Anne? Dotrzemy do Pandorii? Czy Drako, Pan Sands oraz inne czarne charaktery zdołają nas powstrzymać? Właśnie tego dowiecie się czytając ten post.
Wyczekiwaną przygodę z głównym wątkiem rozpoczynamy w wiosce Valedale gdzie czekają na nas jeźdźcy dusz.
Po rozmowie oraz podjęciu kolejnej próby uratowania Anny zmierzamy do Kamiennego Kręgu wraz z Lisą, Lindą i Alex aby dowiedzieć się jak miewa się Fripp.
Dowiadujemy się jednak, że nasza niebieska wiewiórka jest razem z Elizabeth na dole. Na dole? Czyli gdzie? Udajemy się w stronę portalu, który ma nas zaprowadzić w odpowiednie miejsce.
Po przejściu na drugą stronę naszym oczom ukazuje się coś w stylu pracowni Frippa. Moim zdaniem jest cudowna, aż nie chciało mi się z niej wychodzić. Druidka informuje nas, że wiewiórka powinna wrócić do wcześniejszej formy ale to może jeszcze trochę zająć.
Następnie otrzymujemy zadanie polegające na odnalezieniu jakiegoś cennego przedmiotu. W tym kierunku przeszukujemy szafki oraz półki. Po zbadaniu wielu rzeczy, w końcu trafiamy na nasz cel. Jest to "Kodeks Pandorii"
Niespodziewanie pojawia się Szpiegmistrz, któremy zgubiła się wiewióreczka. Jak już się domyślacie musimy mu pomóc. W zamian przekażę nam parę ważnych informacji. Wspomniał o Evergray'u na którego radził nam uważać, ponieważ został wygnany i nie wiadomo z jakich przyczyn pojawił się tutaj, w Jorvik a dokładniej w Nowej Grani.
Parę chwil później zdecydowaliśmy się rozdzielić. My oraz Alex jedziemy do Nowej Grani aby spotkać wygnańca bo podobno to on wie jak dostać się po raz kolejny do Pandorii. Natomiast Lisa i Linda zostaną w komnacie studiując Kodeks Pandorii. Po dotarciu na miejsce sprawy przybierają całkowicie inny obrót a niektóre sprawy się komplikują.
Na przeciwko nas stoi sam Evergray a wraz z nim jakaś postać. Kto to jest? Po tym jak postawiliśmy parę kroków w przód zobaczyliśmy Avalona. Po krótkiej rozmowie dowiedzieliśmy się, ze wygnaniec jest tym "gorszym" bratem Avalona, dlatego druid początkowo nie chciał się do niego przyznać. Nie będę ukrywać iż wygląd złego braciszka wywarł na mnie wielkie wrażenie.
Evergray poprosił nas abyśmy odebrali jego walizkę z portu niedaleko Stajni Nowej Grani. Jak zawsze - zgadzamy się. Po wykonaniu tej czynności Lisa oraz wygnaniec czekają na nas na Wschodnim Zboczu
W międzyczasie Evergray opowiada nam o swojej chorobie związaną z długim przebywaniem w Pandorii. Okazuje się także, że Pandoria nie jest mu wcale obca i posiada jej mapę, którą wykonał sam dzięki długotrwałym ekspedycją. Następnie zmierzamy za dwójką naszych towarzyszy.
Celem podróży jest... jakże tajemnicze a zarazem piękne miejsce: Dolina czterech koni! Nie wiem jak wy ale ja uwielbiam tą lokację, ma taki magiczny klimat.
Kolejnym zadaniem jest sprawdzenie oraz rozpoznanie czterech posągów koni. Nasza postać z łatwością rozwiąże to zadanie.
Starshine twierdzi, że jego posąg wcale go nie przypomina. Lecz gdy się do niego zbliżył rzeźba go rozpoznała i zaczęła się jarzyć na różowo. Chwilę później Evergray opowiada nam historię a raczej teorię zbliżenia się do świata Pandorii. Według niej potrzebne są cztery konie i jeszcze jeden, który wskażę drogę. Niestety konia Anny (ten, który ma wskazać drogę) nie odnaleziono do tej pory. Wygnaniec wpada jednak na pomysł wyznaczeniu drogi samodzielnie. W tym wyzwaniu także musimy pomóc.
Wygląda na to, że Alex bardzo zależy na odnalezieniu swojej przyjaciółki, z tego powodu pokłóciła się z druidami twierdząc, że nie ma siły która by jej nie powstrzymała przed uratowaniem Anny i pojechała do przystani a przynajmniej w jej kierunku.
Czym prędzej ruszamy za nią aby wyjaśnić parę spraw. Na miejscu spotkamy także Lindę i Lisę. Po rozmowie jednogłośnie stwierdzamy, że trzeba uratować jedną z jeźdźców dusz. Alex przeprasza nas za swoje zachowanie i prosi abyśmy przekazali tą wiadomość dla Avalona i jego brata. Niestety nie wszystko idzie zgodnie z planem. Rozmowa wcale nie była taka tajemna, ponieważ podsłuchiwały nas osoby z którymi nie chcemy mieć do czynienia.
Niczego nie świadomi wracamy do Doliny Czterech Koni i przekazujemy informacje. Evergray zabiera nas ze sobą (w zasadzie my jego xD) na bagna.
To tutaj przy pomocy kompasu odkryjemy drogę do portalu, który nas przeniesie do Pandorii
Po użyciu Niebiańskiego Kompasu około pięciu razy w końcu docieramy do celu a wygnaniec otwiera nam portal. Ja całkowicie zapomniałam, że aby robić te zadania potrzebujemy startowca więc musiałam się wrócić do stajni którą mam w Moorland. Także nie bądźcie tacy jak ja i go nie zapomnijcie xD. Aby przejść przez portal należy siedzieć na startowcu!
Portal przeniósł nas do jakiejś kamiennej, szarej oraz ponurej komnaty, ale po wyjściu z niej nie mogłam uwierzyć oczom. Widok był fascynujący. Star Stable postarało się na maxa. Latające części budynków oraz niebieskie, zamglone tło/niebo potęgowało emocje. Na końcu oczywiście znajdował się portal.
Zgadnijcie dokąd ten portal prowadził. Tak! Pandoria. Znów możemy tutaj być! Tym razem zamiast skupić się na zadaniach ja zwiedziłam ją całą i porobiłam mnóstwo zdjęć. Jest ich tak dużo, że postanowiłam zrobić oddzielnego posta z masą zdjęc z tego magicznego miejsca.
Głównym zadaniem było odnalezienie rudego (który w rzeczywistości nie różni się od wszystkich innych ale csii xD) kryształu, który nie może być za mały ani za bardzo różowy. Po wykonaniu zadania wracamy do świata "realnego" rozmawiając z Evergray'em dowiadujemy się, że możemy używać tego portalu jednak przestrzega nas abyśmy nie zostawali tam długo, ponieważ możemy mieć te same skutki uboczne, blizny, świecące części ciała itp.
Razem z wygnańcem wracamy do Moorland gdzie spotykamy Lorettę, która jak zazwyczaj nie jest miła i wyśmiewa nas oraz naszego "wujka".
W tym momencie pojawiła się nielubiana przez większość ikonka czyli - żółty zegarek, który informuje nas, że będziemy mogli kontynuować zadanie jutro.
Moim zdaniem jest to jedna z najlepszych aktualizacji do której zespół SSO naprawdę się przyłożył. Podsumowując aktualizacja zawiera cudowne lokalizacje, krajobrazy i ciekawą kontynuacje zadań. Czego chcieć więcej? Dajcie znać jak Wam się podobają te zadanka.
Wyczekiwaną przygodę z głównym wątkiem rozpoczynamy w wiosce Valedale gdzie czekają na nas jeźdźcy dusz.
Po rozmowie oraz podjęciu kolejnej próby uratowania Anny zmierzamy do Kamiennego Kręgu wraz z Lisą, Lindą i Alex aby dowiedzieć się jak miewa się Fripp.
Dowiadujemy się jednak, że nasza niebieska wiewiórka jest razem z Elizabeth na dole. Na dole? Czyli gdzie? Udajemy się w stronę portalu, który ma nas zaprowadzić w odpowiednie miejsce.
Po przejściu na drugą stronę naszym oczom ukazuje się coś w stylu pracowni Frippa. Moim zdaniem jest cudowna, aż nie chciało mi się z niej wychodzić. Druidka informuje nas, że wiewiórka powinna wrócić do wcześniejszej formy ale to może jeszcze trochę zająć.
Następnie otrzymujemy zadanie polegające na odnalezieniu jakiegoś cennego przedmiotu. W tym kierunku przeszukujemy szafki oraz półki. Po zbadaniu wielu rzeczy, w końcu trafiamy na nasz cel. Jest to "Kodeks Pandorii"
Niespodziewanie pojawia się Szpiegmistrz, któremy zgubiła się wiewióreczka. Jak już się domyślacie musimy mu pomóc. W zamian przekażę nam parę ważnych informacji. Wspomniał o Evergray'u na którego radził nam uważać, ponieważ został wygnany i nie wiadomo z jakich przyczyn pojawił się tutaj, w Jorvik a dokładniej w Nowej Grani.
Parę chwil później zdecydowaliśmy się rozdzielić. My oraz Alex jedziemy do Nowej Grani aby spotkać wygnańca bo podobno to on wie jak dostać się po raz kolejny do Pandorii. Natomiast Lisa i Linda zostaną w komnacie studiując Kodeks Pandorii. Po dotarciu na miejsce sprawy przybierają całkowicie inny obrót a niektóre sprawy się komplikują.
Na przeciwko nas stoi sam Evergray a wraz z nim jakaś postać. Kto to jest? Po tym jak postawiliśmy parę kroków w przód zobaczyliśmy Avalona. Po krótkiej rozmowie dowiedzieliśmy się, ze wygnaniec jest tym "gorszym" bratem Avalona, dlatego druid początkowo nie chciał się do niego przyznać. Nie będę ukrywać iż wygląd złego braciszka wywarł na mnie wielkie wrażenie.
Evergray poprosił nas abyśmy odebrali jego walizkę z portu niedaleko Stajni Nowej Grani. Jak zawsze - zgadzamy się. Po wykonaniu tej czynności Lisa oraz wygnaniec czekają na nas na Wschodnim Zboczu
W międzyczasie Evergray opowiada nam o swojej chorobie związaną z długim przebywaniem w Pandorii. Okazuje się także, że Pandoria nie jest mu wcale obca i posiada jej mapę, którą wykonał sam dzięki długotrwałym ekspedycją. Następnie zmierzamy za dwójką naszych towarzyszy.
Celem podróży jest... jakże tajemnicze a zarazem piękne miejsce: Dolina czterech koni! Nie wiem jak wy ale ja uwielbiam tą lokację, ma taki magiczny klimat.
Kolejnym zadaniem jest sprawdzenie oraz rozpoznanie czterech posągów koni. Nasza postać z łatwością rozwiąże to zadanie.
Starshine twierdzi, że jego posąg wcale go nie przypomina. Lecz gdy się do niego zbliżył rzeźba go rozpoznała i zaczęła się jarzyć na różowo. Chwilę później Evergray opowiada nam historię a raczej teorię zbliżenia się do świata Pandorii. Według niej potrzebne są cztery konie i jeszcze jeden, który wskażę drogę. Niestety konia Anny (ten, który ma wskazać drogę) nie odnaleziono do tej pory. Wygnaniec wpada jednak na pomysł wyznaczeniu drogi samodzielnie. W tym wyzwaniu także musimy pomóc.
Wygląda na to, że Alex bardzo zależy na odnalezieniu swojej przyjaciółki, z tego powodu pokłóciła się z druidami twierdząc, że nie ma siły która by jej nie powstrzymała przed uratowaniem Anny i pojechała do przystani a przynajmniej w jej kierunku.
Czym prędzej ruszamy za nią aby wyjaśnić parę spraw. Na miejscu spotkamy także Lindę i Lisę. Po rozmowie jednogłośnie stwierdzamy, że trzeba uratować jedną z jeźdźców dusz. Alex przeprasza nas za swoje zachowanie i prosi abyśmy przekazali tą wiadomość dla Avalona i jego brata. Niestety nie wszystko idzie zgodnie z planem. Rozmowa wcale nie była taka tajemna, ponieważ podsłuchiwały nas osoby z którymi nie chcemy mieć do czynienia.
Niczego nie świadomi wracamy do Doliny Czterech Koni i przekazujemy informacje. Evergray zabiera nas ze sobą (w zasadzie my jego xD) na bagna.
To tutaj przy pomocy kompasu odkryjemy drogę do portalu, który nas przeniesie do Pandorii
Po użyciu Niebiańskiego Kompasu około pięciu razy w końcu docieramy do celu a wygnaniec otwiera nam portal. Ja całkowicie zapomniałam, że aby robić te zadania potrzebujemy startowca więc musiałam się wrócić do stajni którą mam w Moorland. Także nie bądźcie tacy jak ja i go nie zapomnijcie xD. Aby przejść przez portal należy siedzieć na startowcu!
Portal przeniósł nas do jakiejś kamiennej, szarej oraz ponurej komnaty, ale po wyjściu z niej nie mogłam uwierzyć oczom. Widok był fascynujący. Star Stable postarało się na maxa. Latające części budynków oraz niebieskie, zamglone tło/niebo potęgowało emocje. Na końcu oczywiście znajdował się portal.
Zgadnijcie dokąd ten portal prowadził. Tak! Pandoria. Znów możemy tutaj być! Tym razem zamiast skupić się na zadaniach ja zwiedziłam ją całą i porobiłam mnóstwo zdjęć. Jest ich tak dużo, że postanowiłam zrobić oddzielnego posta z masą zdjęc z tego magicznego miejsca.
Głównym zadaniem było odnalezienie rudego (który w rzeczywistości nie różni się od wszystkich innych ale csii xD) kryształu, który nie może być za mały ani za bardzo różowy. Po wykonaniu zadania wracamy do świata "realnego" rozmawiając z Evergray'em dowiadujemy się, że możemy używać tego portalu jednak przestrzega nas abyśmy nie zostawali tam długo, ponieważ możemy mieć te same skutki uboczne, blizny, świecące części ciała itp.
Razem z wygnańcem wracamy do Moorland gdzie spotykamy Lorettę, która jak zazwyczaj nie jest miła i wyśmiewa nas oraz naszego "wujka".
W tym momencie pojawiła się nielubiana przez większość ikonka czyli - żółty zegarek, który informuje nas, że będziemy mogli kontynuować zadanie jutro.
Moim zdaniem jest to jedna z najlepszych aktualizacji do której zespół SSO naprawdę się przyłożył. Podsumowując aktualizacja zawiera cudowne lokalizacje, krajobrazy i ciekawą kontynuacje zadań. Czego chcieć więcej? Dajcie znać jak Wam się podobają te zadanka.
Komentarze
Prześlij komentarz